Czujka dymu – niewielki wydatek, wielka ochrona dla rodziny

Czujka dymu – niewielki wydatek, wielka ochrona dla rodziny

Sezon grzewczy przynosi ze sobą nie tylko ciepło do naszych domów, ale również niebezpieczeństwa, o których wielu zapomina. W trakcie jego trwania strażacy musieli już zmierzyć się z ponad 5 000 pożarów w budynkach mieszkalnych, z czego ponad 2 000 przypadków dotyczyło pożarów sadzy w kominach. Dodatkowo, zgłoszono aż 855 incydentów związanych z emisją tlenku węgla. Analizując dane regionalne, okazuje się, że najwięcej pożarów mieszkań odnotowano w województwie mazowieckim, gdzie miało miejsce 709 zdarzeń. W tym samym regionie zanotowano również 254 przypadki pożarów sadzy. Z kolei województwo śląskie przoduje w liczbie zdarzeń związanych z tlenkiem węgla, z 196 takimi incydentami.

Tragiczne żniwo sezonu grzewczego

Niebezpieczeństwa związane z sezonem grzewczym niosą ze sobą poważne konsekwencje. Pożary mieszkań doprowadziły do obrażeń u 407 osób, a niestety 82 z nich nie przeżyły. Tlenek węgla, znany jako cichy zabójca, poszkodował 339 osób, z czego 16 straciło życie. W przypadku pożarów sadzy, choć liczba poszkodowanych jest mniejsza, wciąż odnotowano 12 rannych oraz 2 ofiary śmiertelne.

Zalecenia Państwowej Straży Pożarnej

Państwowa Straż Pożarna z pełnym zaangażowaniem podkreśla znaczenie profilaktyki w walce z tymi zagrożeniami. Zainstalowanie czujników dymu i czadu w domach oraz mieszkaniach to niewielki wydatek, który może uratować życie. Regularne przeglądy kominów i systemów wentylacyjnych, a także dbanie o stan urządzeń grzewczych i instalacji gazowych, to działania, które powinny być wykonywane wyłącznie przez wykwalifikowanych specjalistów. Takie proste i systematyczne kroki mogą znacząco zmniejszyć ryzyko tragicznych zdarzeń.

Źródło: facebook.com/profile.php?id=100066285686792